Bezradność z Prudnikiem

OKS Olesno 2 : 3 Pogoń Prudnik 

OKS Olesno: Sładek - Molski (54. Pawlik), Ficek, Krzymiński, Jeziorowski - Jantos, Huć, Jaroń (54. Skonieczny), Świerc (75. Skowronek), D. Flak - Hober (78. Konieczny)

Trener : Krzysztof Meryk  Drugi trener : Arkadiusz Świerc Kierownik drużyny : Adam Kutynia 
Pogoń:Roskosz - Marzutko, Serafin, Milewski, Piskorz - Leśniowski, Surma, Ribeiro Junior, Leszczyński, Bajorek (77. Petrykanin) - Stencel.
Antkowiak, Pierzga, Salak, Żegalski - Milewski, Rudzki,

Mecz z Prudnikiem zaczął się w fatalny sposób. W trzeciej minucie meczu nasz golkiper sfaulował napastnika gości, a rzut karny pewnie wykorzystał Riberio Junior. Na szczęście potrafiliśmy szybko odpowiedzieć, bo już pięć minut później Marcin Jantos ładnie przedarł się prawą stroną i ładnie uderzył, zdobywając bramkę. Zapowiadało się, że nasi piłkarze pójdą za ciosem, ale to goście zdobyli kolejnego gola w 25' meczu. W końcówce spotkania oglądaliśmy dwa niewykorzystane rzuty karne. Najpierw fatalnie przestrzelił zawodnik Prudnika, co dało nadzieję na jeszcze dobry rezultat w tym meczu. Chwilę potem faulowany w polu karnym był Hober i to on podszedł do jedenastki, niestety fatalnie spudłował, czym zmarnował znakomitą okazję na wyrównanie. Na drugą połowę wyszliśmy zmobilizowani i pełni chęci na bramki, zmarnowaliśmy jednak kilka sytuacji. Znacznie bardziej skuteczna była Pogoń, która w 61' meczu dobiła naszych zawodników golem na 3:1. Nadzieja jednak nie gasła, bo trzy minuty później goście zostali zmuszeni do gry w dziesiątkę, za sprawą czerwonej kartki. Od tego momentu nasi piłkarze coraz mocniej zamykali Pogoń na własnej połowie,a  na kwadrans przed regulaminowym końcem meczu Jantos po kolejnej ładnej akcji zdobył drugiego gola. Po tym trafieniu goście już całkowicie się wycofali, jednak żadna z akcji nie znalazła miejsca w siatce. Bardzo szkoda tego meczu, mogliśmy w końcu wygrać w tym sezonie na własnym stadionie i zapewnić dobre morale, niestety po raz kolejny fatalne straty bramek i nieskuteczność zawodników przyczyniły się do porażki. Sytuacja w tabeli robi się bardzo nieprzyjemna. Pocieszeniem jest to, że w tak długim sezonie wszystko jeszcze może się zdarzyć.