Zmarnowana szansa...

OKS Olesno - MKS Gogolin 0:4/0:1/

bramki: 0:1 Sebastian Wacław /'27/, 0:2 Denis Kipka /'55/, 0:3 Konrad Titz /'87/, 0:4 Denis Kipka /'90/

sędziował: Paweł Jałowiec/Opole/

OKS:  Sładek - R.Lasik/'75 Piontek/, Ficek,Świerc,K.Lasik - Jantos,Huć/'81 Skonieczny/ ,Skowronek/'88 Stróżyk/, Krzymińsk/'59 Matysiok/,Hober-Gąsiorowski/'59 Kiecko/

MKS: Bikowski - Mrosek, Szampera, Szydłowski - Błoński, Wróblewski, Zych (82. Titz), Kaczmarek (72. Bakshi) - Mizielski, Wacław (88. Lenart), Kipka.

Większość meczów dzisiejszej kolejki rozgrywana była o godz.13 a ich wyniki ułożyły się dla nas bardzo korzystnie bo swoje mecze przegrały:Dobrzeń Wlk.,Gracze i Chróścice. Było więc jasne ,że w przypadku zwycięstwa nad Gogolinem praktycznie zapewniamy sobie utrzymanie awansując przy okazji na 13 miejsce. Te kalkulacje na nic się zdały bo nasza drużyna zmarnowała tę szansę przegrywając wysoko z MKS Gogolin po słabym meczu...

Kto wie jak potoczyłby się ten mecz gdyby w 17 min. Marcin Jantos wykorzystał dokładne dogranie Wojciecha Hobera z lewego skrzydła. Będąc na wprost bramki strzelił jednak w wybiegającego z bramki Artura Bikowskiego i szansa przepadła. Była to jedyna klarowna sytuacja bramkowa naszej drużyny w całym meczu. W pierwszej połowie była jeszcze szansa w 37 min. ale po dobrej wrzutce w pole karne przez K.Lasika piłki nie opanował Jantos. Goście pierwszą okazję mieli w 23 min. gdy po rzucie wolnym wykonywanym przez Tymoteusza Mizielskiego nad poprzeczką głową strzelał Adam Mrosek. Cztery minuty później przyjezdni objęli prowadzenie gdy w zamieszaniu podbramkowym nasi obrońcy nie potrafili oddalić niebezpieczeństwa co wykorzystał Sebastian Wacław strzelając z kilku metrów do siatki 0:1. MKS miał szanśę podwyższyć prowadzenie przed przerwą gdy w 39 min. Mizielski wykonywał rzut wolny. Piłkę po jego dośrodkowaniu instynktownie odbił Sładek a dobitka głową Wacława przeszła minimalnie obok prawego słupka naszej bramki.

Kto liczył ,że w drugiej połowie OKS szybko odrobi stratę musiał się rozczarować w 55 min. Po wrzutce Mroska w pole karne Sładek źle obliczył lot piłki,która wpadła mu "za kołnierz" a tam czyhał już przy słupku Denis Kipka strzelając głową na 0:2. Trener Dariusz Surmiński dokonywał korekt w składzie ale nasza gra nie uległa poprawie a goście kontrolowali wydarzenia na boisku strzelając w końcówce meczu kolejne bramki:

87 min. - z narożnika pola karnego strzelał Ronaque Bakshi, piłkę odbił przed siebie Sładek co wykorzystał wprowadzony kilka minut wcześniej Konrad Titz  strzelając pewnie na 0:3

90 min. - Denis Kipka nie naciskany przez naszych obrońców wbiega w pole karne strzelając przy prawym słupku 0:4

Wypowiedzi trenerów /za NTO/:

" Do przerwy mecz był w miarę wyrównany. Mieliśmy nawet bardzo dobrą okazję do strzelenia gola na 1:0, ale to była zarazem właściwie nasza jedyna dogodna szansa w całym spotkaniu – zauważa Adam Kutynia, kierownik OKS-u Olesno. - Odkąd to rywale zdobyli pierwszą bramkę, później już kontrolowali mecz. Zasłużyli na wygraną, choć rezultat był trochę za wysoki na to, jaka różnica dzieliła obie drużyny. Pod koniec jednak rywale dwukrotnie nas skontrowali i stąd taki wynik, a nie inny.

- Mieliśmy pewno obawy, ponieważ do Olesna pojechało tylko 13 zawodników, a OKS to zawsze niewygodny przeciwnik. Potwierdziliśmy jednak swoją postawą, że nasze ostatnie wyniki nie są przypadkowe. Nasz triumf właściwie nie podlegał dyskusji i dzięki niemu zapewniliśmy już sobie utrzymanie, patrząc na terminarz gier, jaki mają drużyny plasujące się za nami – kończy Adrian Pajączkowski, trener MKS-u Gogolin."

Za tydzień kluczowy dla nas mecz w Dobrzeniu Wlk. gdzie musimy co najmniej zremisować aby nie drżeć o utrzymanie do ostatniego meczu...

======================

Galeria zdjęć z meczu na https://drive.google.com/drive/folders/1V-mbAlhCnZOSpW3kTMGEy1KZLvVB5fEp