Dzisiejszy mecz, który odbył się w godzinach przedpołudniowych był jednym z lepszych w naszym wykonaniu tej zimy. Jednak brak skuteczności zadecydował o tym, że przegraliśmy to spotkanie.
Od początku przejęliśmy inicjatywę i już w drugiej minucie gry Obaka mógł strzelić bramkę, ale piłkę zmierzającą do siatki w ostatniej chwili przejął obrońca. Później dobrym uderzeniem popisał się Riemann, ale wypiąstkował je bramkarz Krasiejowa. W tej części gry bramkę mógł strzelić Meryk, ale po jego strzale piłka trafiła w boczną siatkę.
W drugiej połowie gry sytuacje bramkowe mieli nasi skrajni pomocnicy.Jeziorowski uderzył w poprzeczkę, a jego drugie uderzenie trafiło w boczną siatkę. Hober uprzedził bramkarza, ale jego uderzenie do pustej bramki zostało w ostatniej chwili zablokowane przez obrońcę. Niestety KS strzelił bramkę z niczego. Dośrodkowanie w pole karne na bramkę zamienił napastnik Krasiejowa. Była to jedna z nielicznych akcji naszych ligowych rywali w tym spotkaniu. Do końca meczu OKS naciskał, ale nie udało się zdobyć wyrównującego gola.
Powoli kończy się sparingowa seria, a jej ostatni akcent za tydzień w sobotę. Zagramy w Kluczborku z reprezentantem III ligi dolnośląsko-lubuskiej Lechią Dzierżoniów.