OKS na łopatkach

    OKS Olesno - Start Namysłów  0:4/0:2/

bramki: 0:1 Miłosz Kostrzewa/'35/, 0:2 Kacper Kurdziel /''43/, 0:3 Krystian Krakowiak/'63/, 0:4 Adrian Janeczek/'90+/

żółte kartki:Leonardo- Szpak,Tomaszewski,Urysz

sędziował: Leszek Bednarz

OKS: Jeziorowski - T.Siemski,Molski,Krzymiński,Flak/'70 Pawlik/ - Leonardo/'70 Zorychta/,Huć,Skowronek/'55 G.Siemski/,,Skonieczny/'70 Stróżyk/,Lasik-Gąsiorowski/'66 Zawada/

Start: Kokkot -Czech,Urysz,Dumański/''90 Tyszkowski/,Krakowiak/'70 Crocicchi/,Szpak,Kostrzewa/'89  Chuć/,        Adrian, Barański/'38  Kurdziel/,Janeczek,Tomaszewski

Przegrywamy wysoko i zasłużenie z Namysłowem prezentując się dużo gorzej niż tydzień temu w Łubnianach choć tam też przegraliśmy. Błędy w obronie oraz nieskuteczność w wykorzystaniu nielicznych okazji bramkowych to mankamenty,które decydują o naszych słabych wynikach w tym sezonie. Start doskonale to wykorzystał i mógł cieszyć się z pokonania niedawnego IV-ligowca...

Pierwsze 30 minut meczu to wyrównana gra nawet z lekką naszą przewagą. W 15 i 17 min. z dobrej strony pokazał się Krystian Krakowiak ale najpierw jego strzał blokują obrońcy a strzał z 14 m broni Bartosz Jeziorowski.W 30 min. okazję na prowadzenie miał OKS gdy Adam Huć dograł w pole karne do Leonardo lecz ten nie zdołał pokonać wybiegającego Dominika Kokkota, Po chwili miała miejsce kontrowersyjna sytuacja w polu bramkowym gości gdy wydawało się,że po powstałym zamieszaniu piłka przekroczyła linię bramkową. Prowadzący zawody Leszek Bednarz oraz asystent liniowy ocenili tę sytuację inaczej i przyznali rzut wolny dla gości... Przyjezdni przeprowadzili kontrę lewym skrzydłem - Krystian Krakowiak dograł do Miłosza Kostrzewy, który wbiegł  w pole karne strzelając do siatki obok próbującego interweniować Jeziorowskiego. 0:1. Mieliśmy nadal przewagę w posiadaniu piłki ale nic z tego nie wynikało... Druga skuteczna kontra i druga bramka dla gości padła w 43 min. Adrian Janeczek przebiegł z piłką 30 m. i mimo prób odebrania mu piłki przez naszych zawodników zdołał dokładnie dograć do wbiegającego w pole karne Kacpra Kurdziela,który płaskim strzałem pokonał Jeziorowskiego 0:2.

Druga połowa podobna do pierwszej. Nie potrafiliśmy wykorzystać dogodnych okazji bramkowych a przyjezdni byli za to  "do bólu" skuteczni trafiając do naszej siatki  w 63 min./ Krystian Krakowiak/ i w doliczonym czasie gry/ Adrian Janeczek/.

Za tydzień jedziemy do Kotorza Małego gdzie zagramy z trzynastym w tabeli Silesiusem. Mimo faktu,że nasz najbliższy przeciwnik przegrał cztery ostatnie mecze to nie możemy jednak twierdzić,-  patrząc na grę naszej drużyny  -że będziemy w tym meczu faworytem...

=========================

W GALERII zdjęcia z meczu autorstwa Weroniki Hadrian