Punkt bez satysfakcji

OKS Olesno - LZS Skrogoszcz   1:1/0:1/

bramki: 0:1 Grzegorz Grabas  /'10/, 1:1 Arkadiusz Świerc / '90+/

żółte kartki: Jantos- Stupak,Wencel               sędziował: Szymon Wiercioch /Gierałcice/

OKS: Sładek - D.Flak/' 82 Kiecko/,Ficek,Świerc,Jeziorowski - Jantos,Huć,Skowronek,Baros/' 55 Piontek/,K.Lasik -Hober

Skorogoszcz- Klimisz - Stawecki/' 57 Klimczak/,Wencel,Stupak,Grabas,Chruściel,Janeczek/'78 Ogórek/ ,Tramsz, Chorążeczewski,Aniszewski, Witkowski/'89 Wrzeciono/

Niechlubnej tradycji stało się zadość podczas inauguracyjnego meczu rundy wiosennej na oleskim stadionie. OKS po raz kolejny w meczu z drużyną  z dołu tabeli nie potrafił skasować kompletu punktów. Tak było w rundzie jesiennej w Oleśnie w meczach z TOR-em czy Skalnikiem,czy wyjazdowym w Chróścicach gdzie nie ugraliśmy nawet punktu Dziś udało się uratować chociaż punkt w doliczonym czasie gry co jednak jest małym pocieszeniem. Na szczęście drużyny ,z którymi walczymy o utrzymanie również potraciły punkty a dzięki porażce TOR-u w Głogówku nasza przewaga nad strefą spadkową wzrosła do 6 punktów.

Mecz mógł się ułożyć zupełnie inaczej gdybyśmy w pierwszych minutach wykorzystali choć jedną z dwóch okazji bramkowych:

2 min. - po wrzutce z lewej strony Wojciech Hober strzela z 10 m.  ale Klimisz świetnie broni,

3 min. - Marcin Jantos "urywa się" obrońcy ale jego strzał z pola karnego trafia w poprzeczkę !

Na tym jednak skończyły się nasze okazje a inicjatywę przejęli goście. W 8 min. Grzegorz Grabas groźnie uderzył z dystansu obok słupka. Ale 2 minuty póżniej było już 0:1 : Po wrzutce w pole bramkowe oślepiony słońcem Dawid Sładek odbił piłkę przed siebie a nadbiegający Grabas strzelił silnie z 10m. do siatki. Skorogoszcz miała kolejne okazje po strzałach z dystansu Grabasa /'18/ i Witkowskiego/'37/ ale Sładek bronił bez zarzutu. OKS zagroził bramce gości dopiero w ostatnich minutach pierwszej połowy a najlepszą okazję zmarnował Mateusz Jeziorowski gdy po wrzutce w pole karne jego strzał z pierwszej piłki z 14 m. minimalnie minął lewy słupek bramki przyjezdnych, Kontrowersyjna była wcześniejsza sytuacja pod bramką gości gdy Klimisz w naszej ocenie faulował na linii pola karnego szarżującego Lasika ale prowadzący zawody Szymon Wiercioch nie dopatrzył się przewinienia.

Pierwsze minuty drugiej połowy to ataki naszego zespołu jednak bez efektu bramkowego:

47 min. - Hober z rzutu wolnego "do koszyczka" bramkarza,

48 min. - Jantos strzela z boku pola karnego nad poprzeczką,

49 min. - zamieszanie w polu karnym gości ale strzały Lasika i Flaka broni Klimisz,

50 min. - Lasik świetnie wrzucił piłkę w pole karne ale Jantos nie opanował piłki

Później do głosu ponownie doszli goście wykorzystując szybkiego Grabasa,który w 54 min.zakręcił naszymi obrońcami ale jego strzał broni Sładek.Ten sam zawodnik w 68 min, mógł podwyższyć wynik gdy jego strzał z narożnika pola karnego minimalnie minął prawe spojenie naszej bramki.Również strzały Witkowskiego/'72/ i Janeczka/'80/ okazały się niecelne. Odpowiedzieliśmy w tym okresie gry jedynie zbyt  słabym strzałem głową Hobera z kilku metrów . W 82 min. trener Krzysztof Meryk wprowadził na boisko nowo pozyskanego Mateusza Kiecko,który nieco ożywił nasze ofensywne poczynania. Jednak w regulaminowym czasie nie byliśmy w stanie stworzyć nic groźnego pod bramką Skorogoszczy. Sędzia doliczył 5 minut do regulaminowego czasu gry, w których OKS zdecydowanie zaatakował i już pierwsza minuta przyniosła nam wyrównanie. Po rzucie rożnym i powstałym zamieszaniu piłka trafiła do Wojciecha Hobera,który zgrał ją z boku pola bramkowego na 3 m. a tam znalazł się przytomnie Arkadiusz Świerc i wpakował futbolówkę do siatki ! 1:1        Zostały jeszcze 4 minuty i  poszliśmy za ciosem. Zakotłowało się w polu karnym przyjezdnych ale strzały Jeziorowskiego, Jantosa i Hobera nie znalazły drogi do siatki.

Pozostał duży niedosyt bo ten mecz powinniśmy obowiązkowo wygrać. Skorogoszcz w dotychczasowych 17 meczach zgromadziła jedynie 7 punktów i obok Chemika jest zdecydowanym outsaiderem tych rozgrywek.  Jesteśmy niestety specjalistami od tracenia punktów z takimi drużynami potrafiąc jednocześnie punktować w meczach gdzie byliśmy skazywani  na porażki. Idąc tym tokiem myślenia trzeba mieć nadzieję,że  być może coś uda nam się ugrać w dwóch kolejnych meczach w których faworytami nie będziemy t.j. Ozimkiem i Głogówkiem. W pierwszym z nich nie zagrają Marcin Jantos/kartki/ i Arkadiusz Świerc /sprawy osobiste/.