Zwycięstwo trampkarzy w Brzegu!

Stal Brzeg 1:2 OKS Olesno

Bramki: Dawid Zug x2

OKS: W.Polak - M.Gliński, A.Parkitny, K.Lech, M.Gliński - J.Pierzyna, A.Huć, J.Flak, N.Wnuk - N.Trzęsiok, D.Zug

Na zmianę: G.Molski, S.Wolny, P.Świtalski, J.Famuła

Trener Arkadiusz Świerc

Relacja kierownika:

"Po ciężkim meczu naszym trampkarzom udało się zrewanżować Stali Brzeg za przegrany mecz w rundzie jesiennej. Początek spotkania bardzo, bardzo nieudany. Już w 2 minucie świetną okazję miał Dawid Zug, ale jego strzał był niecelny. Minutę później starcie przy bocznej linii pomiędzy dwoma naszymi zawodnikami i napastnikiem gospodarzy -  Paweł Korzekwa uderza kolanem w korki Kuby Pierzyny i musi opuścić boisko. Nie minęła minuta, fatalny błąd naszego stopera i po prostopadłym podaniu w pojedynku sam na sam napastnik Brzegu nie daje szans Wojtkowi Polakowi. Choć piłkarsko byliśmy dużo lepsi to nie przynosiło to efektów. Gospodarze nadrabiali przewagą fizyczną i co chwila posyłali piłki do dwóch bardzo szybkich napastników. Między naszą linią pomocy i obrony tworzyła się zbyt duża luka i Brzeg co chwila groźnie kontratakował. OKS miał swoje szanse , ale strzały Nilo Trzęsioka, Dawida Zuga czy Natana Wnuka były nieskuteczne. Dopiero w 25 minucie świetna asysta Adama Hucia do D.Zuga i tym razem nasz napastnik nie dał szans golkiperowi Brzegu.
Po przerwie nadal byliśmy częściej przy piłce, w defensywie udało się lepiej poukładać, a tam gdzie nie dali rady obrońcy bardzo pewnie interweniował Wojtak Polak. Gospodarze mieli najlepszą okazję w 58 minucie, na szczęście uderzenie pomocnika Stali trafiło w poprzeczkę.
OKS mimo wielu prób zdobył zwycięskiego gola dopiero w 63 minucie spotkania. Kolejny raz instynktem strzeleckim popisał się Dawid Zug strzelając precyzyjnie obok krótkiego słupka.
Gospodarze rzucili się do odrabiania strat i pod naszą bramką zrobiło się gorąco. W 65` Mateusz Gliński ratując sytuację odbija piłkę ręką i zostaje wykluczony na 3 min z gry. Niepotrzebne gesty w stronę sędziego powodują, że kara zostaje zamieniona na czerwoną kartkę. Bronimy się zaciekle w dziesiątkę, Stal nie przebiera w środkach prowokując naszych zawodników, ale mentalnie nie ``pękamy``. Sędzia dolicza 3 min, na szczęście udaje się dowieść zwycięstwo do końca. Żeby nie było za słodko już po zakończeniu meczu jeszcze jedno nieodpowiedzialne zachowanie naszego zawodnika - za komentarze w kierunku sędziego ``czerwień`` zobaczył Adam Huć. Dwie czerwone kartki w meczu trampkarzy - czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Za tydzień do pojedynku ze Startem Namysłów przystąpimy poważnie osłabieni, ale może swoją szansę wykorzystają zmiennicy"